Pogrom w 9 kolejce B-klasy!

Pogrom w 9 kolejce B-klasy!

MECZ O MISTRZOSTWO B-KLASY

15. 10. 2016 - godz. 15.00. - Starawieś

LZS Starawieś 1:7 Iskra Kotuń

(0-3)

Bramki: Łukasz Kuć 3x, Bartosz Wójcik 2x, Dawid Magdziak 1x, samobój 1x

Skład: Kacper Kuć (Łukasz Krupa) - Przemysław Bartosiak, Norbert Lęgas, Andrzej Parapura, Jakub Lis, Artur Chojnacki (Dawid Magdziak), Damian Wójcik (Konrad Mioduski), Bartosz Wójcik, Adrian Lęgas, Patryk Kuczyński, Łukasz Kuć

Przebieg meczu

0-1 (bramka Łukasz Kuć, asysta Andrzej Parapura)

0-2 (bramka Bartosz Wójcik)

0-3 (samobój, asysta Andrzej Parapura)

0-4 (bramka Bartosz Wójcik, asysta Łukasz Kuć)

0-5 (bramka Łukasz Kuć, asysta Bartosz Wójcik)

0-6 (bramka Dawid Magdziak, asysta Patryk Kuczyński)

0-7 (bramka Łukasz Kuć, asysta Przemysław Bartosiak)

Relacja

W sobotę, 15 października zaplanowany został tylko jeden mecz w siedleckiej B-klasie. Było to spotkanie pomiędzy LZS Starawieś i Iskrą Kotuń. Podopieczni Damiana Wójcika wyjechali na ten pojedynek w świetnych nastrojach, po wygranej w meczu na szczycie z Liwią Łochów 4:3, natomiast gospodarze ostatnio polegli w Kałuszynie z Legionem 0:4. Jednak każdy mecz to zupełnie inna historia, dlatego wiedzieliśmy, że musimy zagrać na 100 % swoich możliwości, by wygrać. Pierwsze słowo należało do przyjezdnych. Długie zagranie Andrzeja Parapury przejął Łukasz Kuć i spotkał się z goalkeeperem miejscowych sam na sam, co bardzo dobrze wykorzystał, wyprowadzając Iskrę na prowadzenie. Drugą bramkę zdobył Bartosz Wójcik, który sprintem przebiegł przez połowę rywala i nie znalazł na swojej drodze defensora, który zdołałby go zatrzymać i równie spokojnie trafił do siatki. Trzeci gol padł w kuriozalnych okolicznościach. Do długiego podania Andrzeja Parapury ruszył Łukasz Kuć i postraszył obrońcę przeciwnika na tyle skutecznie, że ten posłał górną piłkę w kierunku swojego bramkarza lobując go. 0-3. Przed przerwą rywale również mieli swoje okazje, ale w jednej z nich na szczególne brawa zasłużył Kacper Kuć, który zbił piłkę na słupek. Najważniejsze jednak to co w sieci, więc do przerwy prowadziliśmy 3-0. Na pewno wynik ten był dla nas powodem do zadowolenia, ale nie mogliśmy odpuścić, by LZS miał szansę uwierzyć w siebie.

Po przerwie zagraliśmy jeszcze lepiej. Stwarzaliśmy sobie dogodne sytuacje, nie pozwalając gospodarzowi na wiele. Podanie Łukasza Kucia wykorzystał Bartosz Wójcik i było już 0-4. Chwilę później akcję skonstruowali Ci sami piłkarze, ale zamienili się rolami - dogrywał Bartek, uderzał Łukasz. 0-5. W drugiej części często gościliśmy pod polem karnym miejscowych, co umiejętnie wykorzystywaliśmy. Zagranie w pole karne Patryka Kuczyńskiego na bramkę zamienił Dawid Magdziak. 0-6. To nie koniec! Ostatniego gola dla Iskry strzelił Łukasz Kuć, kompletując tym samym hat-tricka, w tej sytuacji podawał Przemysław Bartosiak. Minutę przed końcem arbiter podyktował jedenastkę po zagraniu piłki ręką i Starawieś strzeliła gola na pocieszenie. Wynik końcowy - 1:7.

Podsumowując, z pewnością jesteśmy szczęśliwi z kolejnej zdobyczy punktowej, tym bardziej, że wygraliśmy bardzo przekonująco. W spotkaniu tym potwierdziliśmy, że stać nas na wiele i postaramy się wywierać presję na lidera tabeli, aby wkrótce go zastąpić! Za tydzień gramy u siebie z Hutnikiem II Huta Czechy, który zamyka ligową tabelę.

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości