Lider pokonany!
MECZ O MISTRZOSTWO B-KLASY
09. 10. 2016 - godz. 13.00. - Wilczonek
Iskra Kotuń 4:3 Liwia Łochów
(1-1)
Bramki: Arkadiusz Kuczyński 2x, Bartosz Wójcik 1x, Artur Chojnacki 1x
Skład: Kacper Kuć - Przemysław Bartosiak, Andrzej Parapura, Jakub Lis, Artur Chojnacki, Adrian Lęgas, Damian Wójcik, Bartosz Wójcik (Łukasz Kuć), Patryk Kuczyński (Patryk Krupa), Marek Kania, Arkadiusz Kuczyński
Przebieg meczu
1-0 (bramka Bartosz Wójcik, asysta Arkadiusz Kuczyński)
1-1 (rzut wolny)
2-1 (bramka Arkadiusz Kuczyński, asysta Patryk Kuczyński)
3-1 (bramka Artur Chojnacki, asysta Łukasz Kuć)
3-2 (rzut wolny)
4-2 (bramka Arkadiusz Kuczyński, asysta Przemysław Bartosiak)
4-3 (rzut karny)
Relacja
Nowy miesiąc rozpoczęliśmy od zwycięstwa nad Olimpią Latowicz. O wiele trudniej przedstawiała się konfrontacja z liderem B-klasy, czyli Liwią Łochów. W niedzielę 9 października to właśnie spadkowicz z A-klasy przyjechał do Wilczonka na spotkanie ligowe z Iskrą. Liwia w pełni zasłużenie prowadziła w tabeli, wbijając każdemu po kilka bramek, wiele nie tracąc. Do tej pory zespół z Łochowa stracił punkty tylko raz, przeciwko Polonezowi Mordy, przegrywając ten pojedynek 2:0.
Pierwsze minuty spotkania przyniosły błyskawiczną bramkę dla gospodarzy. Prostopadłe podanie Arkadiusza Kuczyńskiego do Bartosza Wójcika i ten drugi w sytuacji sam na sam najpierw położył bramkarza, by w dalszej fazie akcji trafić do pustej bramki. 1-0. Kolejne minuty były dla nas jednak bardzo trudne. Rywal zdecydowanie ruszył do przodu i nie miał zamiaru tego meczu oddać bez walki. Nasza gra wyglądała bardzo defensywnie i liczyliśmy na kontry, do których Liwia nie dopuszczała zbyt często. W spotkaniu tym wiele pracy mieli również sędziowie, którzy co chwilę musieli interweniować przy okazji licznych w tym pojedynku fauli. Po jednym z nich szansę na zdobycie gola mieli przyjezdni. Rzut wolny zza szesnastki jest zawsze możliwością do bezpośredniego zaskoczenia bramkarza i tak też było tym razem. Zawodnik Liwiii doskonale przymierzył obok słupka. 1-1. W pierwszej części nie było już więcej goli, ale to drużyna z Łochowa więcej utrzymywała się przy piłce i bardziej napierała do przodu.
Przerwa była moim zdaniem momentem przełomowym. Może nie wydarzyło się w niej więcej niż zwykle, ale do drugiej połowy podeszliśmy z zupełnie innym nastawieniem. Wyszliśmy wyższym pressingiem i rywal zaczął tak zwyczajnie popełniać błędy, jak każdy inny zespół. Wyczuliśmy słabość Liwii i postanowiliśmy przejąć kontrolę i przerzucić ciężar gry na połowę przeciwnika. Lepsza gra naszego zespołu zaowocowała drugą bramką. Po podaniu Patryka Kuczyńskiego, piłkę do siatki skierował Arkadiusz Kuczyński. 2-1. Wcale nie mieliśmy zamiaru cofnąć się i bronić tego wyniku, a wręcz odwrotnie - poszliśmy za ciosem! Kolejną akcję Iskry zainicjował Łukasz Kuć, a idealnie w polu bramkowym odnalazł się Artur Chojnacki i dobił piłkę. 3-1. Wszystko zaczęło nam się układać, z gry nie pozwalaliśmy Liwii na strzelenie goli, ale tego dnia goście byli zabójczo skuteczni z rzutów wolnych. Do piłki ustawionej za szesnastką podszedł piłkarz przyjezdnych i posłał piłkę przy długim słupku bramki Kacpra Kucia. 3-2. Nikt, by się nie spodziewał, że drużynę z Łochowa stać na dwie piękne bramki bezpośrednio z rzutów wolnych. Znowu był niebezpieczny wynik. Jednak przydarzyła nam się najlepsza niespodzianka z możliwych, w postaci czwartego gola. Długie podanie, przez połowę boiska Przemysława Bartosiaka zaadresowane zostało idealnie do Arkadiusza Kuczyńskiego, który trafił równie świetnie piłkę wolejem. To była bramka meczu! Szkoda, że nie można zobaczyć powtórki. ;) 4-2 Ostatnie słowo należało do gości. Sędzia wskazał na wapno po zagraniu piłki ręką i zawodnik Liwii umieścił futbolówkę w siatce. 4-3.
Po bardzo trudnym meczu wygraliśmy z liderującą przed tą kolejką Liwią Łochów 4:3. Chyba można już śmiało rzec, że nauczyliśmy się wygrywać nawet te mecze, w których wynik był sprawą otwartą. Wciąż kontynuujemy wspaniałą passę zwycięstw i umacniamy się w czołówce tabeli. Dzisiejszy rezultat jest dla naszego klubu ogromnym sukcesem.
Następnym rywalem Iskry Kotuń będzie LZS Starawieś. Ten mecz rozegramy za tydzień, w sobotę na wyjeździe.
Komentarze